Nie jestem żadnym wielkim artystą.
Nie porównujcie mnie do nikogo.
Jestem sobą.
Od 3 lat zajmuje się grafiką, a od 6 lat edycją wideo. Zainteresowałem się grafiką, ponieważ można dzięki temu stworzyć coś, co wpadnie nam do głowy.
Wyobraź sobie, że grasz na gitarze. Możesz korzystać z gotowych już akordów. Ale możesz również sam tworzyć muzykę. Nie tylko na gitarze. Na KAŻDYM INSTRUMENCIE.
Albo pisarz. Do stworzenia swojej powieście niekiedy kieruje się własnymi doświadczeniami z życia lub tworzy historię na podstawie własnej wyobraźni. To on tworzy postacie, oś fabularną, miejsce i czas.
Kucharz natomiast tworzy swoje potrawy stosując się do przepisu. Ale zauważmy, że ilość składników jest naprawdę duża, więc istnieją setki tysięcy kombinacji do tego, by stworzyć potrawę oraz jeszcze więcej, by ją udekorować i zadbać o jej estetykę.
Każdy z tych zawodów (i nie tylko tych) łączy jedno...własna wyobraźnia. I tak samo jest u mnie.
Z czasem przyjdzie mi stworzyć dzieło, z którego inni będą zadowoleni. Na razie tworzę projekty, z których ja sam jestem zadowolony z mojej pracy. A wszystko dzięki własnej inicjatywie, motywacji oraz...mojej nieograniczonej wyobraźni.
Taką osobą właśnie jestem.
Jestem MastEdit.